sobota, 24 lutego 2018
Od Liarry (CD Shira) - "Następne znajomości?"
Wbiła potężne łapy w ziemię tak, że kolorowa kulka pierza odbiła się od niej i wylądowała dwa, może trzy metry dalej. Syknęła cicho, oberwała w pysk... ze skrzydła? Popatrzyła na samicę niepewnie, nie wiedząc, czego może się po niej spodziewać. Widząc jej z lekka wystraszoną minę usiadła na zimnej ściółce i patrzyła na nią wymownie.
-Yhh... Skąd jesteś? Bo na pewno nie stąd.
Powiedziała po długiej chwili by przerwać niezręczną dla niej ciszę, jednak zanim stworzenie zaczęło cokolwiek o sobie opowiadać wstała, prychając ciężko, i otrząsła pyskiem, aby sierść na klatce piersiowej na nowo przyjęła swoją wdzięczną, majestatyczną postać. Mlasnęła dwa razy, patrząc w dal, gdzie prawdopodobnie zniknął jej obiad, który wolferoon starał się upolować od dłuższego czasu. Nieporadność związana z jej zbyt masywną posturą dawała się coraz bardziej we znaki, ku jej ogromnemu nieszczęściu. No nic, samica przywykła do spotykania nowych osób w najmniej oczekiwanych momentach.
- Jeżeli już na mnie wpadłaś... I dysponujesz... Skrzydłami...? - Powiedziała, mrużąc oczy i wychylając pysk, by dokładnie przyjrzeć się anatomii zwierzęcia - To może pomóż mi znaleźć coś do jedzenia, wiesz, podzielimy się.
Zerknęła na kolorowe stworzenie, uśmiechając się. Nie widziała jeszcze takiego - u niej, w górach, przeważnie dominowało jasne umaszczenie, pozwalające wtopić się w otoczenie, co w pewnym sensie gwarantowało bezpieczeństwo.
- To jak? - Upomniała się po chwili, czekając na odpowiedź samicy.
Shira? <Innego zwierza nie widzę>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz