Pseudonim: Właściwie tak mało osób zna jego imię, że nikt nie trudził się specjalnie, ażeby je skracać
Płeć: Samiec
Wiek: Nieznany (przypuszczalnie dziesięć lat)
Data urodzenia: 20.11
~*~*~
Gatunek stworzenia: Tempus est scriptor
Rasa stworzenia: Tempus est scriptor, to stworzenia wielce rzadko spotykane. Cechują się niezwykłą aktywnością magiczną i niespotykanym wyglądem. Na wątłym (zwykle gęsto obrośniętym futrem) ciele mieści się, bowiem, wilcza czaszka. Z zionących okropną pustką oczodołów ospale wydostaje się czerwony, bliżej nieokreślony dym. Między dużymi i ostrymi, jakby opornie wyciosanymi kłami bestie trzymają zegar, odliczający czas do klęski Świata. Właśnie dlatego, choć są bardzo tajemnicze, a przez to interesujące, wszelkie stworzenia wolą trzymać się od nich z dala - Nikt nie chciałby, przecież poznać dokładnej daty upadku znanego i bliskiego sobie Uniwersum. Mało istot wie, jak na prawdę poruszają się Tempus est scriptor, wszak bestie te najczęściej materializują się w określonym, wybranym przez siebie miejscu. Skojarzenia nielicznych naocznych świadków porównują, jednak chód tych stworzeń do... Odurzonych środkami psychoaktywnymi. Ponoć wyglądają tak, jakby miały upaść z każdym następnym krokiem, a ich ciało chwieje się i kołysze, przy każdym, nawet najlżejszym podmuchu wiatru.
~*~*~
Charakter: Jeśli chodzi o Umbrę, to jest on bardzo specyficznym stworzeniem. Jakby nie dość, że jego wygląd rozsiewa wokół jego postaci tajemniczą atmosferę, to on jeszcze podbechtuje tą iście osobliwą aurę, poprzez niejasne komentarze i wspominki ze swojej strony. Mogłoby się zdawać, iż Umbra żywi się niepewnością innych stworzeń. Uwielbia być w centrum uwagi, o co nie trudno, będąc przedstawicielem gatunku Tempus est scriptor. Jest, także wysublimowany do takiego stopnia, że niektórym zbiera się na wymioty, po każdym jego pompatycznym stwierdzeniu. Sprytem dorównuje przysłowiowemu lisowi. Jest typem osobnika, który zawsze dostaje to, czego chce, ale tylko i wyłącznie poprzez własne zasługi - Nie znosi, gdy ktoś inny okazuje się być zaradny w tym samym, a może i nawet większym stopniu, niż on sam. Chełpi się swoimi umiejętnościami magicznymi, a ma ich całkiem sporą paletę do zaprezentowania, więc jego przechwałki nie są aż tak przekłamane. Mimo swojego bezpretensjonalnego i otwartego nastawienia, tak na prawdę woli trzymać się na dystans i spełniać swoje obowiązki w odosobnieniu - Bez ukradkowych, płochliwych spojrzeń, szeptów i pytań.
~*~*~
"Praca": Choć mogłoby się wydawać, że odliczanie czasu do upadku Świata, to dość nudne i niezajmujące zajęcie, to jednak tak nie jest. Umbra spędza godziny w Świątyni Czasu, niedostępnej, dla przeciętnych, a nawet tych silnie umagicznionych stworzeń. Oddaje się tam medytacji, bowiem dzięki temu nie dojdzie do przedwczesnego kataklizmu.
~*~*~
Historia: Cichy szum kojąco brzęczał mu w przewodzie słuchowym. Ponownie dreszcz wstrząsnął jego ciałem, gdy wybudził się ze snu-medytacji. Mrok opuścił jego oczodoły i ponownie mógł omieść spojrzeniem Świątynię - Czerwone runy na kolumnach pobłyskiwały jednostajnie, sufit spowił się krwistą mgłą, przysłaniając hieroglify, a zegar w jego pysku brzęczał i tykał cicho. Otrząsnął się i skierował swe pijackie kroki w stronę wyjścia ze Świątyni; Nie mógł medytować w nieskończoność i w końcu musiał zaczerpnąć świeżego powietrza, nawet jeśli nie miał nosa. Otworzył opornie wyciosane wrota i zauważył, że biel zalewa mu wizję. Poczuł, że jego ciało staje się kojąco lekkie i odrywa się od podłoża - Leciał, w kierunku gruntu. Enigmatyczna, żelazna pętla zacisnęła się na jego szyi, i już przez jego głowę przemknęła mu myśl, że nie wystarczy mu tlenu w płucach, że straci przytomność, że niedotleniony umrze, zawieszony, między Świątynią Czasu, a Światem, ale jak zwykle w ostatniej chwili biel odpłynęła, pętla zwolniła swój uścisk, a on sam desperacko zaciągnął się powietrzem. Potrząsnął łbem i przeciągnął się, czując, że jego kończyny są jeszcze bardziej wiotkie i niestabilne, niż zwykle - Czyżby dziesięcioletnia medytacja spowodowała zanik mięśni nóg? Dojrzał w oddali las, dopiero teraz zdając sobie sprawę z tego, że jest niebezpiecznie narażony na wzrok innych śmiertelnych istot. Skupił się całą siłą swojej woli na skupisku drzew, wśród których mógłby się ukryć i zaspokoić swoje przyziemne potrzeby - Głód, pragnienie, zmęczenie... Pętla wzmocniła swój uścisk, ale nie do tego stopnia, by ponownie go podduszać. W ułamku sekundy znalazł się pod osłoną drzew. "No dobrze" - Pomyślał - "A więc sprawdźmy, co też takiego mnie czeka na Ziemi, którą wciąż próbuję ochronić przed zagładą".
~*~*~
Rodzina: Tempus est scriptor rodzą się same, kiedy tylko pewna nieokreślona siła wyższa zapragnie, aby to kolejny przedstawiciel tego gatunku znalazł swe miejsce we Wszechświecie. Za swoją matkę, jednak uważają Czas, a za ojca - Śmierć.
Partnerzy: BRAK
Potomstwo: BRAK
~*~*~
Wygląd: Umbra jest bardzo wątłym stworzeniem, choć maskuje to nieco jego gruba warstwa siwego, zmierzwionego futra. Goła czaszka ma żółtawy odcień, co kłóci się, nieco z jego perłowo-białymi zębami, ale doskonale współgra ze złotem zegarka. Jego puste, czarne oczodoły harmonizują, wraz z dziurą tkwiącą tam, gdzie "normalnie" mieści się nos. Jego ogon jest dłuższy od ogona psa, i z każdym krokiem Umbry trze o ziemię, a on sam jakoś szczególnie nie stara się temu zapobiec. Chude, anorektyczne wręcz łapy, na których z łatwością da się nauczyć rozmieszczenia kości psowatych, zwieńczone są krótkimi, aczkolwiek ostrymi pazurami.
Stan zdrowia: Oprócz faktu, że zamiast głowy Umbra ma gołą czaszkę, a jego wychudła sylwetka przywodzi na myśl nędzę i rozpacz, to Umbrę uznać można za zdrowego.
~*~*~
Moce:
- Potrafi się teleportować
- Potrafi oddziaływać na odczucia innych
- Potrafi władać wszelkimi odnogami magii, pod warunkiem, że wcześniej nauczył się nad nimi panować
~*~*~
Dodatkowe informacje:
- Każdy Tempus est scriptor ma swoją własną Świątynię Czasu, mieszczącą się gdzieś o wiele dalej, niż wyobrażać może sobie Nasze prymitywne pojęcie śmiertelników.
- Okazy gatunku, którego przedstawicielem jest Umbra, żyją tak długo, jak długo istnieć będzie Świat
- Umbra jest aseksualny... Bo, w końcu, kto chciałby go pokochać?
~*~*~
Fundusze: 120 Divitae
~*~*~
Przedmioty: BRAK
~*~*~
Reputacja:
LAMASU: WROGIE - WROGO NASTAWIONY (-100 punktów)
SZKIELET: NEUTRALNE (0 punktów)
TRUPOŻERCA: WROGIE - WRÓG (-150 punktów)
ZJAWA: NEUTRALNE - (0 punktów)
WAMPIR: WROGIE - WRÓG (-150 punktów)
WIWERNA: WROGIE - WROGO NASTAWIONY (-100 punktów)
HARPIA: WROGIE - NIEPRZYJACIEL (-50 punktów)
BEHEMOT: WROGIE - WROGO NASTAWIONY (-100 punktów)
CERBER: WROGIE - WROGO NASTAWIONY (-100 punktów)
MATKA ROJU: NEUTRALNE (0 punktów)
DRĘCZYCIEL: WROGIE - ARCYWRÓG (-200 punktów)
KAPPA: NEUTRALNE (0 punktów)
KIRIN: NEUTRALNE (0 punktów)
~*~*~
Fundusze: 120 Divitae
~*~*~
Przedmioty: BRAK
~*~*~
Reputacja:
LAMASU: WROGIE - WROGO NASTAWIONY (-100 punktów)
SZKIELET: NEUTRALNE (0 punktów)
TRUPOŻERCA: WROGIE - WRÓG (-150 punktów)
ZJAWA: NEUTRALNE - (0 punktów)
WAMPIR: WROGIE - WRÓG (-150 punktów)
WIWERNA: WROGIE - WROGO NASTAWIONY (-100 punktów)
HARPIA: WROGIE - NIEPRZYJACIEL (-50 punktów)
BEHEMOT: WROGIE - WROGO NASTAWIONY (-100 punktów)
CERBER: WROGIE - WROGO NASTAWIONY (-100 punktów)
MATKA ROJU: NEUTRALNE (0 punktów)
DRĘCZYCIEL: WROGIE - ARCYWRÓG (-200 punktów)
KAPPA: NEUTRALNE (0 punktów)
KIRIN: NEUTRALNE (0 punktów)
Właściciel: ItalyHorseClub / Abra ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz